wtorek, 1 kwietnia 2014

5 ROZDZIAŁ

***
Spojrzałem na Julę,tak słodko spała mi na ramieniu,że nie miałem serca jej budzić.Niestety musiałem już się zbierać,zegarek wskazywał 24,a ja miałem rano trening.Wziąłem ją delikatnie na ręce i zaniosłem do góry,położyłem na łóżku,przykryłem kołdrą i pocałowałem w czoło.Jeszcze chwile wpatrywałem się w nią,napisałem wiadomość  na kartce i wyszedłem.Chciałem zostać,przytulić i zająć się nią,ale obowiązki wzywają.

***
Obudziłam się,nie w ramionach Miśka,tylko w swoim pokoju na łóżku,przykryta kołdrą.Wstałam i zobaczyłam, na biurku pewną kartkę :

Hej musiałem iść szybciej,a nie miałem serca cie budzić,tak słodko spałaś.Spotkajmy się dzisiaj w parku o 20,do zobaczenia ! ;* 

Uśmiechnęłam się,przypomniał mi się wczorajszy dzień.Michał sprawił,że poczułam się bezpiecznie,przy nim o wszystkim zapominałam,byłam szczęśliwa.To jeszcze nie było zakochanie,może chwilowe zauroczenie,ale jedyne co mu mogłam zaoferować to przyjaźń.Wzięłam szybki prysznic i umyłam głowę.Chodziłam po pokoju w turbanie i zawiniętym ręczniku. Nagle do mojego pokoju wparował Fabian:
-Julka,ktoś do ciebie przyszedł !
W drzwiach stanął Piotrek Nowakowski i mierzył mnie wzrokiem od góry na dół.
-No nieźle,nieźle,gdyby takie widoki były na co dzień to przychodziłbym tu częściej.
-Wyjdź stąd! -krzyknęłam i rzuciłam go poduszką. 
-Spokojnie, idź się ubierz ja poczekam tutaj.
Usiadł na moim łóżku i zasłonił sobie ręką oczy.
-Ty chyba sobie żartujesz!Won! 
-Dobra,dobra już idę,poczekam tam.
Wyszedł,a ja zamknęłam za nim drzwi.Co to w ogóle miało znaczyć,po co on tu przyszedł.Ubrałam się  pośpiechu i rozpuściłam włosy,które zaczęły mi się lokować.
-Wejdź-powiedziałam
Drzwi otworzyły się Piotrek stanął przede mną.
-Przyszedłem tu,bo chciałem ci powiedzieć,że zawróciłaś mi w głowie odkąd cie zobaczyłem, cały czas o tobie myślę i nie mogę zapomnieć.
Zbliżył się do mnie.
-Piotrek to niemożliwe,ja cie nie kocham,ja nie chce z nikim być-odpowiedziałam.
-A z Kubiakiem?Przecież widzę,jak na niego patrzysz.Powiedz mi prosto w oczy,że nic do mnie nie czujesz,a dam ci spokój.
Spojrzałam na niego,dziwnie się czułam,jego uśmiech sprawiał,że miękło mi serce.Wzięłam głęboki oddech.
-Nie kocham cie,przepraszam-powiedziałam.
Piotrek posmutniał,łza spłynęła mu policzku,pocałował mnie.
-Tylko bądź szczęśliwa-dodał i wyszedł szybko z pokoju,trzaskając drzwiami. 
Spojrzałam przez okno.Widziałam jak biegł w stronę parku,zrobiło mi się go szkoda,ale powiedziałam prawdę,nie chciałam,żeby przeze mnie cierpiał.Miałam taką chwilową chęć,by pobiec za nim,nie chciałam,żeby nasze relacje się tak skończyły.Położyłam się na łóżku,nie wiedziałam co myśleć,byłam zdruzgotana,najchętniej wyjechałabym stąd jak najdalej,odcięła się od świata i od problemów.Nie miałam siły pójść do szkoły,zamknęłam się w pokoju i płakałam.Nagle zobaczyłam,że dzwoni mi komórka,to Weronika.Odebrałam:
Ja:Haloo..
Wera:No wreszcie odebrałaś,gdzie ty się podziewasz?Czemu nie ma cie w szkole?
Ja:Po prostu źle się czuję.
Wera:Mhm,przecież cie znam,każdego możesz oszukać tylko nie mnie.Mów co jest,płakałaś?
Ja:Wszystko jest w porządku,przyjdziesz później do mnie,chce z tobą pogadać.
Wera:Później?Zaraz u ciebie będę,pa !
Położyłam telefon na szafce,po 10 minutach usłyszałam walenie do moich drzwi.Wstałam i otworzyła je.
Weronika stała w nich z wielkim opakowaniem lodów i 2 łyżeczkami, ja przytuliłam ją.
-Czekoladowe,śmietankowe czy truskawkowe?-spytała z uśmieszkiem
-Wszystkie!-krzyknęłam.
Usiadłyśmy na łóżku.
-No to opowiadaj!
Powiedziałam jej o dzisiejszej wizycie Piotrka,zdałam relacje z wczorajszego spotkania z Kubiakiem i co najważniejsze,opowiedziałam o propozycji Asi,mojej trenerki.Gdy skończyłam spojrzałam na nią.
-No i czym ty się zamartwiasz wariatko?!-powiedziała i przytuliła mnie
-Jak to czym, zraniłam go rozumiesz,mogłam to jakoś załagodzić,a nie tak wprost mu mówić.
-Ale to nie jest twój problem,nie musiałaś nic,to on przyszedł do ciebie,wy się w ogóle nie znacie,a on oczekuje od ciebie,żebyś go kochała.Tak się nie da,więc głowa do góry.
-Dziękuję,nie wyobrażam sobie,wyjechać stąd i być tak daleko,nie wytrzymałabym bez ciebie.
-Mówisz o tej propozycji Aśki ?
-Tak,właśnie o tej,co mam robić,doradź mi,proszę.
-Tej decyzji za ciebie nie podejmę.Musisz sama pomyśleć,co będzie dla ciebie najlepsze.Przecież wiesz,że gdybym miała ci doradzać to kazałabym ci zostać tutaj w Polsce,nie tylko z tego powodu,że umarłabym z tęsknoty,ale też ze względu na Michała.Nie widzisz jak się stara,zależy mu na tobie.Ale wiesz,że nie mogę cie na siłę zatrzymać.Na pewno to jest wielka szansa dla ciebie,bo tam mają najlepszy sprzęt,dużo szmalu,super szkoleniowców,ale tutaj w Polsce chyba nie jest tak źle.Wyjeżdżając na pół roku,stracisz to co masz najważniejsze,czyli przyjaciół i rodzinę.Nie wiem zrobisz,jak zechcesz,ja uszanuję każdą twoją decyzję.
Słuchałam  uważnie co mówiła,gdy skończyła uściskałam ją mocno.
-Naprawdę mi pomogłaś,dziękuję.
Następnie zjadłyśmy całe opakowanie lodów i plotkowałyśmy.Gdy Weronika poszła,zaczęłam pakować się na trening.Poprawiłam lekko makijaż,uczesałam się w kitkę i wyszłam z domu.
Szłam szybko do hali,za 5 minut zaczynał się trening.Wpadłam na salę zdyszana:
-Przepraszam za spóźnienie,idę się już przebrać-krzyknęłam i wbiegłam do szatni.
Gdy wyszłam z niej,na sali czekały na mnie już wszystkie dziewczyny.Usłyszałam,jak mówiły coś w stylu 'to,że dostała propozycję zagrania w Zenicie,nie znaczy,że ma jakieś ulgowe traktowanie'.Zrobiło mi się przykro i smutno.W końcu zaczęłyśmy trening.
(...)
Spojrzałam na zegarek 19.50. Szłam w stronę parku,na ławce siedział jakiś zakapturzony mężczyzna.Gdy podeszłam bliżej,poznałam Kubiaka.Przywitał się ze mną buziakiem w policzek.
-Niezłe wdzianko,nie poznałam cie.
-To mój kamuflaż przed fankami,nawet nie wiesz jakie potrafią być wkurzające.
Usiedliśmy na ławce.
-Po co chciałeś się spotkać?-spytałam
-Myślałem trochę o nas i chciałem ..
-O nas?
Zamarłam na chwilę,czy on myślał,że ja z nim .. przecież nie dałam mu żadnych sygnałów.
-To znaczy w sensie,że chciałem cie zaprosić i Fabiana do kina,w sobote na 18.
-Nie mam nic w planach,a mały na pewno się ucieszy.
-To wpadnę po was.
-Jasne,nie ma sprawy,a mogę wiedzieć na co się wybieramy?
-Tajemnica,dowiesz się na miejscu.
Siedzieliśmy sobie jeszcze chwilę i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.
Nagle Kubiak wyjął coś ze swojej torby.
-Mam dla ciebie niespodziankę,odwróć się i zamknij oczy.
Zrobiłam tak jak mi kazał.Wtedy Michał odgarnął mi włosy z szyi i założył jakiś naszyjnik
-Już!-krzyknął.
Gdy otworzyłam je zobaczyłam piękny wisiorek w kształcie piłki siatkowej z przyłączonym napisem 'I Love'.
-Jest śliczny!-powiedziałam i mocno przytuliłam Kubiaka.
-Ale nie wiem,czy mogę go przyjąć-dodałam,
-Nawet nic mi nie mów o zwrocie,potraktuj to jako mały prezent.
-Jest boski,dziękuję!
Przytuliłam go kolejny raz,tym razem składając mu jeszcze czuły buziak w policzek.
-Idziemy już?-spytałam.
-Jasne,odprowadzę cie.
__________________________________________________________________
Hej kochani!
Ehmm,dzisiaj pisałam test 6 klas,nie był aż taki trudny ;p
Oddaję 5 rozdział w wasze ręce.
Pozdrawiam :* 

21 komentarzy:

  1. Jak dla mnie Piotrek zachował się trochę po chamsku, przyszedł od tak jak gdyby nigdy nic i wyznał miłość. Szczerze powiedziawszy zaskoczyło mnie to. :) A Misiek taki romantyk i jeszcze ten wisiorek. Po prostu ideał. ;) Oczywiście zapraszam do siebie gdzie pojawił się nowy rozdział. http://codziennoscnasportowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem,zaskoczyłam z tym Piotrkiem,ale panuję nad sytuacją :))
      Zajrzę jeszcze dziś ;)

      Usuń
  2. Heh, mój chrzestny tak się nazywa- Piotrek Nowakowski ;)
    Też pisałam test :P 3 pkt w tył chyba już mam ;D
    Opowiadanko świetne, czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo to faajnie :))
      Ja mam chyba 1 pkt lub 2
      dzięki i zapraszam jutro na 6 rozdział ;)

      Usuń
  3. suuper..! kiedy następny rozdział.? ;* czekam..! ;) ciekawe co stanie się w kinie.. =) pozdrawiam.. <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyno *.* ! Swietne ;333 Kiedy nastepne ?! ;33 Byle szybko i zeby bylo dlugie ;*(no i oczywiscie mam nadzieje ze wszystko bedziesz miala dobrze, bo z tego co tu piszesz tooo... To masz genialny umysl *.* ) Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;* Postaram się,żeby nie było za krótkie,jutro zajrzyj ;*

      Usuń
  5. troche za szybko się to rozwija, tu Kubiak a tu nagle w drzwiach Nowakowski, skąd wiedział gdzie mieszka Jula? Stanął w drzwiach i wyznał miłość, nie bardzo mi to tu pasuje, za dużo wyznawania miłości jak tylko na 5 rozdziałów. Poza tym wszystko wspaniale, bardzo fajnie piszesz. Jak poszedł test 6 klasisty ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe,że trochę za szybko,ale tak miało być od początku jak sobie zaplanowałam.
      Dziękuję,jak sprawdzałam na internecie to tylko jedno zadanie źle :D
      pozdrawiam ;*

      Usuń
  6. Super Zaskoczona ^^ Do następnego ii zapraszam do siebie ;p http://onzawszebylprzymnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie bardzo ogarniam Pita ; o
    No rozmawial z nia raz, a wielce zakochany nagle.. niewazne hah. ;D
    A Misiek to slodziak ;D ciekawi mnie, co Jula wbierze.. Chociaz po opisie bohaterow, wydaje mi sie, ze syjedzie do Rosji.. ale co ja tam moge wiedziec ;D
    Generalnie nie jest zle, a z czasek bedzie pewnie lepiej.. ;p
    Jak mozesz to informuj mnie o nowych rozdzialach. A w wolnej chwili zapraszam do siebie :
    Nie-moge-zyc-bez-ciebie.blogspot.com
    Zycie-to-zwykla-sciemniara.blogspot.com
    Siedem-rzeczy.blogspot.com
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję,dowiesz się więcej czytając kolejne rozdziały.
      ja również pozdrawiam i zajrzę ;*

      Usuń
  8. Super rozdział, masz wyobraźnie i całkiem przyzwoicie idzie ci pisanie :) pozdrawiam i zapraszam czasem do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję,to bardzo miłe,że tylu osobom podoba się mój blog ;*
      ja też pozdrawiam i zajrze wolnej chwili :)

      Usuń
  9. Nadrobilam i przyznaje, że jest dobry :)
    Ciekawa jestem czy wyjedzie do Rosji
    Piter zaskoczył mnie...
    Mam nadzieje. Ze Michal nie skrzywdzi Julki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję,dowiesz się w swoim czasie.
      ja również pozdrawiam ;*

      Usuń
  10. Świetny rozdział :) Czekam na kolejny.
    Zapraszam do siebie w wolnej chwili
    http://taneczna-siatkowka.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń